wtorek, 12 sierpnia 2014

Szybki kurs na "pacane" kwiatki

Witajcie :)

Poza zmianami na stronie mamy dla Was też małą nowość! Co jakiś czas niektóre z nas będą wrzucały krótkie kursy lub podpowiedzi. Mamy nadzieję że taki materiał Wam się przyda, a efekty Waszej pracy zobaczymy nie tylko na prywatnych blogach, ale też czasem w naszych wyzwaniach ;)
Na pierwszy ogień poszłam ja i mój mini kurs na kwiatki. Mogłyście je zobaczyć na przykład w mojej inspiracji z ostatniego wyzwania (klik!) gdzie prezentowałam je na mini albumie. Spodobały się? No to nożyczki w dłoń i zaczynamy!

Czego będziemy potrzebować:


Kwiatki możecie dociąć samodzielnie, na przykład za pomocą wykrojnika lub dziurkacza, albo (tak jak ja) wykorzystać gotowe kwiatki, których jednak z pewnych względów nie wykorzystujecie. Z tymi konkretnymi miałam problem- kolor co prawda miały dość fajny, ale nie miałam pomysłu jak je wykorzystać. Ten sposób bardzo fajnie je ożywiłam i dostosowałam do pracy.

Krok 1
Zaczynamy od gniecenia kwiatków. Im bardziej wygniecione tym lepiej, bo łatwiej będzie się je później układało.


I ostrożnie, żeby nie podrzeć płatków, rozkładamy:



Krok 2
Teraz zajmiemy się tytułowym "pacaniem". Nakładamy na chusteczkę odrobinę farby (na prawdę bardzo malutko na sam róg) i jeśli mamy jej za dużo, lekko rozcieramy. Taką roztartą odrobiną farbki oklepujemy płatki. Nie muszą być regularne ani idealne- po prostu barwimy je w sposób który najbardziej nam odpowiada.




Krok 3
Za pomocą narzędzia do embossingu lub ołówka wywijamy płatki na zewnątrz i nadajemy im pożądany kształt, po czym wkładamy jeden kwiatek w drugi i w trzeci i przebijamy przez środek ćwiekiem.



Teraz wystarczy tylko poprawić rozłożenie płatków i nasz kwiatek jest gotowy do użycia na kartce lub tagu ;)


Ja na przykład "dopacałam" mu kolegów i wyszedł z tego taki tag:


Mam nadzieję że chętnie skorzystacie z mojego kursu i nadacie nieużywanym kwiatkom trochę życia :) Pozdrawiam serdecznie i zachęcam do udziału w aktualnym wyzwaniu Mru!

2 komentarze:

  1. ja też lubie takie "pacnięte" :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny i przydatny kursik :) Ja to bym w życiu nie wpadła na to, żeby pomiąć kwiatki, które mam, bo u mnie wszystko musi być poukładane i porządne :D a tu taki fajny efekt ;) Trzeba się przełamać ;) Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń